środa, 30 stycznia 2013

LeoAukcja / LeoAuction

23 lutego odbędzie się w Warszawie charytatywna aukcja dzieł sztuki, z której dochód zostanie przeznaczony na bardzo szczytny cel. Cel można zobaczyć "w akcji", a mianowicie w programie Dzień Dobry TVN :-) Nie znam jeszcze co prawda zamkniętej listy autorów oraz prac, ale już obecnie mogę stwierdzić, że można będzie licytować ciekawe dzieła znanych artystów. Sam zresztą dokładam swoją cegiełkę i zachęcam do licytowania. Fotografia bardzo dobrze sprawdza się w różnych wnętrzach :-)

Miejsce: Fundacja ARTon, Warszawa, Mińska 25, pawilon 16

praca bez tytułu, z serii "Karkonosze '2011" /
untitled, from the series "Giant Mountains '2011"

druk archiwalny pigmentowy na papierze barytowanym,
oprawiony w passe-partout, w ramie z czernionego aluminium /
archival pigment print on baryta paper, matted,
mounted in black Alu frame

wymiary: zdjęcie 57x38 cm, passe-partout 70x50 cm /
sizes: photograph 57x38 cm, frame 70x50 cm

sygnowanie: na awersie na marginesie
oraz dodatkowo ołówkiem na obrzeżu passe-partout /
signed on margin, additionally in pencil below the cut-out

Warto także wspomnieć, że LeoRodzice konsekwentnie prowadzą LeoBloga, którego można znaleźć tutaj. Bierze on udział w konkursie na Blog Roku. Aby zagłosować należy wysłać SMS o treści A00076 na numer 7122 (0 to cyfra zero, w SMS-ie nie należy wstawiać żadnej spacji, koszt SMSa to 1,23 zł brutto). Głosowanie potrwa do 31 stycznia 2013 roku, do godz. 12:00.

Informacja organizatora aukcji:
 
Charytatywna Aukcja Sztuki na rzecz Leo Hueckel-Śliwińskiego

Dzięki staraniom Fundacji ARTon, już w lutym, w Warszawie, odbędzie się LeoAukcja czyli Charytatywna Aukcja Sztuki na rzecz Leosia Huckel-Śliwińskiego. Pod młotek pójdą głównie fotografie i malarstwo. Wydarzenie będzie dobrą okazją na wylicytowanie dzieł uznanych współczesnych polskich artystów, ale przede wszystkim jest szansą dla Leosia na łatwiejsze życie.

Charytatywna LeoAukcja powstała dzięki współpracy Fundacji Arton z Fundacją Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko”. Cały dochód z sprzedaży prac zostanie przekazany na rzecz Leosia Hueckel- Śliwińskiego - syna fotografki Magdy Hueckel (jej prace, także znajdujące się w ofercie LeoAukcji, można było zobaczyć m.in. na wystawach we Francji, Wielkiej Brytanii a w Polsce także na krakowskim Miesiącu Fotografii; artystka na stałe współpracuje z Nowym Teatrem Krzysztofa Warlikowskiego) i filmowca Tomasza Śliwińskiego.

Leo od urodzenia zmaga się z Klątwą Ondyny (Zespół Centralnej Hipowentylacji), która sprawia, że chłopiec nie może samodzielnie oddychać. Kosztowna operacja (ok. 150 tysięcy euro), przeprowadzana za granicą, może uwolnić Leo od respiratora, od którego chłopiec jest uzależniony. LeoAukcja ma pomóc w zgromadzeniu funduszy potrzebnych na realizację tego celu.

LeoAukcja odbędzie się 23 lutego 2013 roku w siedzibie Fundacji Arton na terenie warszawskiego Soho Factory przy ul. Mińskiej 25 (pawilon nr 16). Licytować będzie można osobiście, a także drogą internetową i telefoniczną. Aukcja będzie poprzedzona wystawą dzieł przeznaczonych do licytacji. Otwarcie wystawy (16 lutego 2013) będzie połączone z warszawską premierą krótkometrażowego dokumentu pt. „Klątwa” zrealizowanego przez Tomasza Śliwińskiego. Rodzice Leo podjęli próbę pokazania w kilkuminutowym filmie historii, która dotknęła ich rodzinę.


Leo Hueckel-Śliwiński

On February 23th a charity art auction will be held in Warsaw and the revenue will be donated to a very worthy goal. The goal himself can be seen "in action", in the Good Morning TVN tv programme. Although I do not know yet the full, closed list of authors and works, I can already tell that there will be an opportunity to bid on interesting works of well-known artists. I am adding my own bit and encourage you to bid. The photograph, first from the top in this post, behaves very well in a variety of interiors :-)

Location:
ARTon Foundation, Warsaw, Minska 25, Pavilion 16

It is also worth mentioning that the LeoParents consistently run the LeoBlog, which can be found here.

 

Information from the auctioneer:

Charity Art Auction for Leo Hueckel-Sliwinski

Thanks to the efforts of the
ARTon Foundation, the LeoAuction will be held in February, in Warsaw - a Charity Art Auction for Leo Hueckel-Sliwinski. Mostly photographs and paintings will go under the hammer. The event will be a good opportunity to bid for works of recognised contemporary Polish artists, but also a chance for an easier life of Leo.

The charity LeoAuction is an effect of cooperation of the Foundation ARTon and the
Foundation for People with Disabilities "Sunshine". All revenues from the sales will be directed for Leo Hueckel-Sliwinski - the son of photographer Magda Hueckel (whose works, also offered for LeoAuction, could be seen, among others, in exhibitions in France, the UK and Poland - during the Month of Photography in Krakow; the artist works on a permanent basis with the New Theatre of Krzysztof Warlikowski) and filmmaker Tomasz Sliwinski.

Leo struggles,
from birth on, with Ondine's curse (congenital central hypoventilation syndrome, CCHS, an extremely rare genetic disease), which makes him unable to breathe independently. An expensive operation (estimated at about 150,000 euros), carried out abroad, may liberate Leo from the respirator, to which the boy is now hooked. LeoAuction is intended to help collect the funds needed to achieve this goal.

LeoAuction will be held on February 23, 2013 at the headquarters of the
ARTon Foundation in Warsaw Soho Factory, Minska 25 Street (Hall 16). Bidding will be possible in person, via the Internet and telephone. The auction will be preceded by an exhibition of the works. Opening of the exhibition (February 16th,  2013) will be combined with the Warsaw premiere of the short document, "The Curse" made by Tomasz Sliwinski. Leo's parents have tried to show, in a few minutes of film, the history which affected their family.

środa, 23 stycznia 2013

Tomasz Wiech, czyli Znak Jakości Tobisologii / Tomasz Wiech - or Tobisology Quality Sign

Grudzień, zwłaszcza jego koniec, iście obfitował w wydawnictwa, które spłynęły do Tobisologii i sprawiły, że stosik przy szafce nocnej urósł do niebezpiecznej wysokości. Dzisiaj, nadrabiając staroroczne zaległości, kilka słów o znakomitej książce Tomasza Wiecha, zatytułowanej "Polska. W poszukiwaniu diamentów". Już pierwsze wrażenie z kartkowania było spore, i to mimo że egzemplarz "przedprodukcyjny" widziałem wcześniej, na plenerze w sierpniu 2012 roku (Tomek osobiście przywiózł i pokazał, dając uczestnikom możliwość zapoznania się z tym materiałem).

Uderzająca jest łatwość, z jaką poszczególne obrazy wydają się być sfotografowane - ot, fotograf poszedł gdzieś i nacisnął spust migawki (nawiasem mówiąc ta ostatnia czynność jest utożsamiana z całym fotografowaniem przez jakieś 92,5% polskiego społeczeństwa, ale to już temat na inną wypowiedź). W albumie zupełnie nie widać tych tysięcy kilometrów, które autor musiał przebyć aby wyłuskać owe tytułowe diamenty, nie widać też setek godzin spędzonych na "obczajaniu" kadrów - co, rzecz jasna, jak najlepiej o nich świadczy. Zachowując oczywiście wszelkie proporcje, album Tomka skojarzył mi się niemal natychmiast z tomikami poezji Wisławy Szymborskiej. Jej wiersze także wydają się napisane "ot tak", w jednej krótkiej chwili wielkiego natchnienia, natomiast tylko ona sama wiedziała, ile pracy kosztuje napisanie każdego kolejnego dziełka. O ile dobrze pamiętam, pan Michał Rusinek, jej sekretarz, podkreślał, że ta sfera jej życia była niedostępna dla innych - szczegóły swojego warsztatu konsekwentnie zachowywała dla siebie.

"Polska. W poszukiwaniu diamentów" jest efektem stypendium Narodowego Centrum Kultury "Młoda Polska", którego Tomek był beneficjentem. Oprócz zdjęć, stanowiących nacechowaną subtelnym poczuciem humoru (tutaj nasuwa mi się kolejna analogia - z twórczością Eliotta Erwitta) wypowiedź autora na temat rdzennie polskiego i tym samym oryginalnego wkładu do krajobrazu oraz rytualności, w książce znalazły się teksty Michała Olszewskiego. Stanowią one raczej uzupełnienie zdjęć niż ich opis, są formą "refleksji na marginesie". Ważne jest także, że zostały dobrze przetłumaczone na język angielski.

Album jest kolejną, po "Brutalu" Michała Łuczaka, pozycją wydaną w self-publishingu, o której mam przyjemność pisać (nie jest także pozycją ostatnią, wkrótce kolejny mini-artykulik). Metoda ta, coraz bardziej popularna, ma swoje oczywiste plusy i minusy. Najważniejsze plusy to swoboda i znaczna oszczędność na czasie w całym procesie wydawniczym. Najważniejsze minusy to trudniejsza dystrybucja oraz niepewność co do wyniku ekonomicznego (wszystkie znane mi projekty tego rodzaju kończyły się bardzo niewiele, ale jednak "pod kreską"). Warto mimo wszystko, rozważając rachunek zysków i strat, pamiętać o promocyjnym znaczeniu takiego wydawnictwa.

Jednym z przednoworocznych postanowień Tobisologii było powołanie do życia własnego znaku jakości. Jeszcze nie ma on postaci graficznej, więc niniejszym ogłaszam czysto tekstowo, że "Polska. W poszukiwaniu diamentów" Tomasza Wiecha jest pierwszym wydawnictwem, które taki znak otrzymuje. Gratulacje! :-)

Zdjęcia (c) autor.


December, especially at its end, was truly full of books that flowed to Tobisology and caused the pile on the bedside table to grow to a sheer dangerous height. Today, in an attempt to make up the old-year's backlog a bit, a few words about the excellent book of Tomasz Wiech, entitled "Poland. In search of diamonds." The very first impression upon paging through it was very positive, and this despite the fact that I've already seen a "pre-production" copy during the workshop in August 2012 (Tomasz brought one personally and showed, giving participants the opportunity to familiarise with the photographs).

Striking is here the ease with which individual images appear to be photographed - the author just seems to have gone somewhere and pressed the shutter button (incidentally, this last step is synonymous with the whole of photographic work for some 92.5% of Polish society, but that's frankly a topic for another article). You do not see the thousands of kilometres, that the author had to travel in order to shell these title diamonds, through the album, you do not see the hundreds of hours of catching frames - which, of course, is the best testimony possible. Tomasz's album reminded me almost immediately, all the while maintaining the right proportions, of the poetry of Wislawa Szymborska (winner of Nobel Prize in literature). Her poems also seem to be written "all of the sudden", in one brief moment of great inspiration, but only she knew how much work each subsequent poem cost to write. If I remember correctly, Mr. Michal Rusinek, her personal secretary, stressed that this area of ​​her life was inaccessible to others - she kept the details of her craftsmanship consistently for herself.

"Poland. In search of diamonds" is the result of
the "Young Poland" grant of the National Center for Culture, beneficiary of which Tomasz was. In addition to the images, which feature a fine and subtle sense of humour (leading me to another analogy - with the work of Eliott Erwitt), and constitute a statement about the native, original Polish contribution to landscape and rituality, in the book there are also texts of Michal Olszewski. They are a complement to, rather than the description of the photographs. It is also important that they are well translated into English.

The album is another publication
, after "Brutal" by Michal Luczak, issued in self-publishing, which I am pleased to write about (and not the last one, expect another mini-article soon). This publishing method, more and more popular, has, of course, its pros and cons. The main advantages are: freedom and significant time savings in the entire publishing process. The main disadvantages are: difficult distribution and uncertainty about the economic result (in fact, all the projects of this kind I am aware of, ran out a little in the red). It is, however, worth keeping the promotional values in mind in the profit and loss account.

One of the Tobisology's New Year resolutions was the creation of an own quality sign. Even if it does not have a graphical representation so far, we announce herewith, in pure text, that "Poland. In search of diamonds" by Tomasz Wiech is the first book to receive this sign. Congratulations! :-)


Photographs (c) by the author.

niedziela, 20 stycznia 2013

André Rouillé - La photo dans la tourmente des images

PARISart opublikował artykuł autorstwa André Rouillé, analizujący w ciekawy sposób różnice między charakterem i naturą fotografii wykonywanych tradycyjnie oraz cyfrowo. Moja znajomość języka francuskiego nie pozwala mi na dokonanie dobrego tłumaczenia, a tłumacz Google na język polski wypluwa miazgę. Zachęcam więc do zapoznania się z tekstem źródłowym, ewentualnie do próby tłumaczenia na angielski...

http://www.paris-art.com/art-culture-France/la-photo-dans-la-tourmente-des-images/404/404.html#haut
Sarah Derat, The Best of The Best (détail), 2011. Diaporama vidéo projeté sur écran, canapé en cuir, table basse, dimensions variables. Courtesy Galerie Dakota, © Sarah Derat.
PARIS art published an article by André Rouillé in which he analyses differences in the nature of traditional and digital photography, in a very interesting way. My French does not allow me to make a good translation, Google translator also seems to have his problems. You are thus encouraged to read the source version or at least try the machine translation...

piątek, 18 stycznia 2013

Joel Sternfeld - Retrospective (2)

Piętro C/O wypełniły fragmenty następujących serii:
  • Sweet Earth - obserwacje różnych alternatywnych modeli społecznych pod wpływem upadku komunizmu i żelaznej kurtyny (1993-2005),
  • Oxbow Archive - cykl nietypowy dla autora, ściśle krajobrazowy, wykonany w największym na całej wystawie formacie przekraczającym 1x1,5 m, nawiązujący do wcześniejszej amerykańskiej ikonografii (2005-2007),
  • Walking the High Line - cykl sfotografowany wzdłuż zamkniętej trasy kolejki miejskiej na Manhattanie, pokazujący (niejako w opozycji do wczesnych wypowiedzi Sternfelda) proces odzyskiwania przez naturę terenu kosztem cywilizacji (2000-2001)
  • i wreszcie poruszający, choć pozornie sielankowy On This Site, będący zbiorem rejestracji miejsc, w których popełnione zostały zbrodnie, niektóre o historycznym znaczeniu; zdjęciom towarzyszą teksty opisujące historię poszczególnych miejsc, przy czym uderzająca jest różnica w przekazie między neutralnym i poprawnym obrazem a budzącym groźne skojarzenia tekstem (1993-96).
Wystawa stanowiła interesujący przegląd twórczości jednego z najważniejszych współczesnych amerykańskich fotografów, swego czasu pioniera koloru w fotodokumencie. Warto dodać, że nakładem kultowego wydawnictwa Steidl ukazało się dziesięć znakomitych albumów Sternfelda, a pracy nad jednym z kolejnych wydawnictw można się przyjrzeć na znakomitym DVD zatytułowanym "How to Make a Book with Steidl".


The first floor of C/O was occupied by following series:
  • Sweet Earth - views of various alternative models of society, made under the influence of the fall of communism and the Iron Curtain (1993-2005),
  • Oxbow Archive - unusual for the author, series of landscape shots (printed in the largest format throughout the exhibition, over 1x1,5 m), referring to earlier American iconography (2005-2007),
  • Walking the High Line - a series photographed along the closed high train route in Manhattan, showing (in opposition to the early Sternfeld's views) the recovery process of nature, regaining land at the expense of civilisation (2000-2001)
  • and finally - moving, though seemingly idyllic On This Site, registrations of places where crimes were committed, some of them of historical importance; photographs are accompanied by texts describing the history of those various places; differences in expression between the neutral, correct images and texts, arousing serious associations, are striking (1993-1996).
The exhibition was an interesting retrospective of the oeuvre of one of the most important contemporary American photographers, a pioneer of colour in photo document. It is worth noting that the iconic publisher Steidl issued ten excellent albums by Sternfeld, whilst the work on one of them is featured on the excellent DVD "How to Make a Book with Steidl".

czwartek, 17 stycznia 2013

Joel Sternfeld - Retrospective (1)

Pierwsza w Niemczech retrospektywna wystawa Joela Sternfelda została zaprezentowana w C/O Berlin od 10 listopada 2012 roku do 13 stycznia 2013 roku. Wystawa zaiste znakomita, dająca jednoczesny wgląd w różne nurty twórczości Sternfelda oraz - jak się wydaje - pokazująca jego osobowość w sposób pełny i wyczerpujący (choć tego ostatniego przymiotnika nie można być do końca pewnym - raczej trudno zakładać, że artysta podzielił się wszystkim z publicznością). Na parterze zabytkowego budynku cesarskiego urzędu poczty znalazły się wybory z następujących cykli: First Pictures, z czasów New Color Photography (1970-78), Strangers Passing - portrety ludzi w ich naturalnym otoczeniu (1987-2000) oraz American Prospects - esej zrealizowany podczas kilkuletniej podróży przez USA VW-Busem (1978-86). Dwa ostatnie cykle zostały pokazane w większym formacie i zwłaszcza ostatni uderza precyzją oraz ostrością spojrzenia.


Germany's first retrospective exhibition of Joel Sternfeld was presented at C/O Berlin from November 10th, 2012 till January 13th, 2013. Exhibition was truly outstanding, giving simultaneous insight into the various threads of Sternfeld's work and - as it seems - showed his personality in a complete and exhaustive manner (though the latter adjective can not be entirely certain - it's rather difficult to assume that the artist shared everything with the audience). On the ground floor of the historic building of the imperial post office there were selections from the following cycles presented: First Pictures - from the days of New Color Photography (1970-1978), Passing Strangers - portraits of people in their natural environments (1987-2000) and American Prospects - an essay, completed during a few years of travel across the U.S. in a VW-Bus (1978-1986). The last two cycles were shown in a larger format, and especially the last one hit with precision and sharpness of the author's look.