Przypomina "efekt Holgi"... Chociaż pewnie jest to jakaś opcja, mająca w zamyśle specjalistów od algorytmów, udawać Polaroida ;)
Czy to algorytmowo czy halogenkowo mam to głęboko gdzieś. Najważniejsze to nie być świętszym od Ratzingera.
To chyba nie jest nawet specjalnie trudne ;)
No jesteśmy zgodni, że niewinne oko nie istnieje.
Chyba nie jesteśmy zgodni...
Przypomina "efekt Holgi"... Chociaż pewnie jest to jakaś opcja, mająca w zamyśle specjalistów od algorytmów, udawać Polaroida ;)
OdpowiedzUsuńCzy to algorytmowo czy halogenkowo mam to głęboko gdzieś. Najważniejsze to nie być świętszym od Ratzingera.
OdpowiedzUsuńTo chyba nie jest nawet specjalnie trudne ;)
OdpowiedzUsuńNo jesteśmy zgodni, że niewinne oko nie istnieje.
OdpowiedzUsuńChyba nie jesteśmy zgodni...
OdpowiedzUsuń