W takich miejscach jak Broniszów nie sposób uciec od przeszłości. W tym pokoju wyraźnie widać ludzkie działanie. Ktoś powiesił olbrzymi cyrkiel, kinkiet (uprzednio zdjąwszy inny element, który wisiał na ścianie). Ktoś zbierał stare żelazka, dusze i utensylia oraz poukładał je na półeczce tudzież na skrzyni. Ten ktoś, sprawca, wydaje się mniej anonimowy niż na poprzednich zdjęciach, możemy coś powiedzieć o jego upodobaniach i poczuciu estetyki. W zestawieniu z wykonaną w sposób umyślny aranżacją (dekoracją?) wnętrza rysa w ścianie nie wydaje się wcale taka groźna...
i gdziebyś się nie odwrócił kolejny pomysł na kadr
OdpowiedzUsuń