Natomiast co do RX100 - po także trzymiesięcznym użytkowaniu jestem wręcz zauroczony "używalnością" (znów brak dobrego polskiego terminu) tego aparatu. Mały, poręczny, z bardzo dobrym - jak na swoją wielkość - obiektywem oraz niemniej rewolucyjnym w swojej klasie sensorem o przekątnej 1" i rozdzielczości ponad 20 milionów pikseli. Przemieszczając się w terenie przyłapuję się często na tym, że jedynym aparatem, jaki mam na wierzchu, jest właśnie RX100, dzięki któremu bez problemu wykonać można ujęcia, o które byłoby trudno korzystając z dużego sprzętu. Ponadto jest on, z racji swoich niewielkich rozmiarów, postrzegany jako "niegroźny", w związku z czym dużo łatwiej można obce osoby przekonać do zapozowania. Jakość obrazu wystarcza, przy zachowaniu pewnego BHP, na wykonanie dobrych powiększeń rzędu 60x90 cm (niekiedy większych, w zależności od charakteru zdjęcia). Przy dużych powiększeniach widoczne są nieostrości w narożnikach zdjęcia, występujące przy ogniskowych bliskich najkrótszej. Charakter tej nieostrości jest (znów użyję nieprecyzyjnego określenia) nieco dziwny, "mechaniczny". Możliwe więc, że wynika ona nie tylko z jakości samej optyki, lecz także z zastosowanej agresywnej korekcji programowej sporej dystorsji, widocznej w nieskorygowanych plikach RAW. Dla pewności, jeśli warunki pozwalają, można zawsze zrobić ujęcie nieco szerzej i wykadrować środek. Dla zilustrowania zamieszczam poniżej wycinki z nieobrabianego pliku JPEG w skali 1:1, ze środka obrazu oraz z narożników. Przydatny jest także tryb nagrywania wideo, z możliwością "zrzucania" pojedynczych klatek wysokiej rozdzielczości podczas nagrywania. Szkoda jedynie, że konstruktorzy nie znaleźli miejsca na umieszczenie gniazda zewnętrznego mikrofonu.
Konkluzja? RX100 może być nawet lepszy niż D800, biorąc pod uwagę niezwykłą łatwość fotografowania tym pierwszym. Wiele lat czekałem na mały, kieszonkowy aparat z większym sensorem i dobrą optyką. Doczekałem się... :-)
cała klatka, przy przysłonie f/9.0 / full frame, shot at f/9.0 |
środek / centre |
lewy górny narożnik / upper left corner |
prawy górny narożnik / upper right corner |
lewy dolny narożnik / lower left corner |
prawy dolny narożnik / lower right corner |
As for the RX100 - after three months' use, I'm also smitten by its usability. Small, compact, handy, with a very good - for its size - lens and revolutionary in its class sensor with a diagonal of 1" and a resolution of over 20 million pixels. Walking around I often catch myself with the RX100 as the only camera out, being thus able to photograph in a way which would be difficult using large equipment. In addition, the camera is, due to its small size, commonly regarded as "harmless", making it easier to convince strangers to pose. Image quality is sufficient to print at 60x90 cm (sometimes even more, depending on the image itself), while observing some safety rules. At large print sizes some corner softness is visible, especially close to the shortest focal length. The nature of this softness is (I use an imprecise term again) a little strange, kind of "mechanical." It is therefore quite possible that it results not only from the optical quality of the lens, but is also due to an aggressive correction of distortion applied. The distortion at wide angle is heavy and clearly visible in uncorrected RAW files. To be sure, if conditions allow, one can always frame a little wider and crop a bit from the corners. To illustrate, above are a few 1:1 crops from the center and the corners of an unprocessed JPEG image. The video recording mode is also quite useful, with the possibility of dumping a high-resolution single-frame during the recording. Unfortunately, the designers did not find a place for an external microphone jack.
The conclusion? The RX100 can be even better than the D800, taking into account how easy and straightforward it is to photograph with the RX100. I've been waiting many years for a small, pocket-sized camera with a larger sensor, and good optics. Lived to see the RX100... :-)
Dobij mnie bardziej... Właśnie zaczynamy jutro kolejną turę fotografowania Warszawy naszym Cambo 4x5"... ;-P
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu widziałem w necie testy porównujące klatki z D800 ze skanami z aparatu Mamiya 7. I "niestety" D800 wysiada przy średnim formacie. Wprawdzie ten system jest prawdopodobnie niedościgniony w jakości obiektywów średnioformatowych, ale mimo wszystko daleka droga od niego do 4x5.
OdpowiedzUsuńMogę poszukać stronę, na której to było, jeśli chcesz.
Pozdr.
A jaki parametr (lub parametry) porównywali?
OdpowiedzUsuńna pewno ostrość i tonalność kolorystyczną. wszystkich szczegółów nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńno i trzeba pamiętać, że porównywał skany, które już same w sobie są ułomne (zależnie od skanera oczywiście mniej lub bardziej).
W takim razie wrzuć sznurka, bo to ciekawe się wydaje...
OdpowiedzUsuńBrak słów w tłumaczeniu to nie braki języka polskiego lecz braki tłumaczącego (uasability=użyteczność).
OdpowiedzUsuńDrogi Anonimowy, gdyby życie było takie proste, to byłoby łatwe.
OdpowiedzUsuń