niedziela, 13 maja 2012

Rzeczpospolita remontowo-znakowa oraz zapowiedź relacji

Na szczęście wydarzenie pod tytułem EURO 2012 zbliża się na tyle dużymi krokami, że wszyscy ci, którzy skutecznie utrudniali życie Bogu ducha winnym mieszkańcom tak zwanych miast-gospodarzy (mam tu na myśli zwłaszcza kompetentne inaczej władze różnego szczebla tychże miast) nie mają innego wyjścia jak tylko wreszcie kończyć swoje nieudolne działania. Z tego punktu widzenia EURO jest wydarzeniem bardzo pozytywnym, choć pewnie gdyby nie ono EURO, życie byłoby zdecydowanie spokojniejsze... :-)


Tobisologia zbiera siły po wyjeździe do Łodzi i przymierza się do kilku relacji z XI edycji Fotofestiwalu. Jest on w tym roku odczuwalnie skromniejszy niż poprzednio, co więcej w wielu miejscach dominuje wideo (zamiast - jak by wynikało z nazwy festiwalu - fotografii). To rozczarowuje, choć z pewnością wideo jest tańsze w ekspozycji niż wydrukowanie i oprawienie tradycyjnych prac. Festiwalowi towarzyszy jednak szereg naprawdę dobrych, klasycznych wystaw - takich "z bardzo wysokiej półki", dla których warto się udać do Łodzi.

1 komentarz:

  1. Ciekaw Twojej relacji, sam miałem tylko kilka godzin na festiwal. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń