sobota, 20 listopada 2010

Na marginesie problemu klucza

Martwa natura wykonana w pomieszczeniu kierownika budowy sporego kompleksu. Oczywiście - liczba kluczy robi wrażenie - ale godna podziwu jest przede wszystkim sprawność, z jaką osoba opiekująca się nimi wydaje klucze zainteresowanym. W dwóch-trzech ruchach żądany klucz jest odnaleziony. Mnie wydało się to zrazu abstrakcją, ale czyż nie ilustruje to znanej i w sumie banalnej prawdy o ćwiczeniu i mistrzu? Gdy koncentrujemy się bardzo na czymś, co jest ważne lub wręcz niezbędne w danym przedsięwzięciu, jesteśmy w stanie dojść do takiej wprawy, o jaką sami siebie początkowo nie podejrzewaliśmy. Odnosi się to, rzecz jasna, także do fotografii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz