poniedziałek, 27 lutego 2012

[Aktualizacja] Nokia: rozdzielczość zamiast zooma?

Krótka wzmianka a propos premier nowych telefonów (?) komórkowych na Mobile World Congress w Barcelonie - Nokia pokazała tam smartfona 808 PureView, który według firmy ma ustanowić nowe standardy w "używalności" jako urządzenie do fotografowania oraz kręcenia wideo. 


"Używalność" nowego modelu będzie zapewne przedmiotem intensywnych testów w najbliższych dniach, natomiast warto zauważyć dość niestandardowy pomysł, polegający na drastycznym zwiększeniu liczby punktów obrazu sensora i zrezygnowaniu z optycznego zooma, który w zasadzie powinien się znaleźć w konstrukcji mającej być czymś więcej niż kolejnym komórkowym pstrykadłem. Nokia proponuje zatem cyfrowy zoom, z ograniczeniem zakresu do rzeczywistych pikseli, co oznacza, że jeśli zdecydujemy się na mniejszy rozmiar zdjęcia, będziemy mieli do dyspozycji "dłuższy" zoom cyfrowy. Firma podkreśla także możliwość zapisu obrazu w pełnej rozdzielczości i późniejszego wykadrowania. Stosowny whitepaper można pobrać stąd.


Czy pomysł chwyci? W chwili obecnej trudno wyrokować, zbyt wiele jest w tej kwestii niewiadomych, w tym zwłaszcza jakość optyki i rejestrowanego obrazu (według pierwszych opinii jakość obrazu w pobliżu skali 1:1 nie poraża, dopiero po przeskalowaniu w dół nabiera jako takiego charakteru) oraz komfort obsługi jako urządzenia rejestrującego obraz. Ważne jest także oprogramowanie - decyzja zastosowania systemu operacyjnego uchodzącego za przestarzały i mający problemy z integracją z serwisami społecznościowymi nie wróży zbyt dobrze na przyszłość. Poza tym Nokia ma wyjątkowe zasługi w wypuszczaniu na rynek produktów, które nie zachowały się na nim tak, jak tego producent oczekiwał. Całkiem natomiast możliwe, że pomysł na piksele zamiast zooma doczeka się jeszcze udanej implementacji...

[Aktualizacja 17:18] Po rozmowie z osobą, która oglądała urządzenie w Barcelonie oraz skojarzeniu informacji z innych źródeł nabieram przekonania, że zamiarem Nokii na obecnym etapie nie jest podbój świata za pomocą przedstawionego produktu, lecz raczej zademonstrowanie swoich możliwości. Przedstawiciele Nokii całkiem otwarcie przyznają, że zamierzają pokazaną dzisiaj technologię stosować w swoich przyszłych wyrobach i zapewne wtedy będzie ona bardziej dojrzała. Natomiast z całą pewnością udał się Finom zabieg określany jako "steal the show" - cały świat mówi dzisiaj o Nokii (a nie o Samsungu, HTC czy Huawei). Niezależnie od okoliczności warto poczekać na sprawdzenie, do czego naprawdę nadaje się zaprezentowane urządzenie, jak zachowuje się na przykład w przypadku słabego oświetlenia czy dużych kontrastów. Sensor, rewolucyjnie duży jak na branżę komórkową, ma wymiary nieco mniejsze niż w formacie CX (System 1) Nikona, ze znacznie bardziej zagęszczonymi fotoelementami. Ogniskowa, odniesiona do małego obrazka, wynosi interesujące 26 mm, jasność f/2,4. Całość, jako "dodatek do komórki", jest zdecydowanie zbyt dobra, pytanie czy da się wykorzystać jako substytut dobrego kompaktu - w końcu kto nie chciałby mieć ciągle przy sobie wyrobu fotopodobnego o "chrześcijańskich" parametrach? Ciekawi mnie także, czy osiągalna obecnie elektronika jest w stanie "obrobić" ilość informacji wynikającą z rozdzielczości obrazu w sensownym czasie i przy akceptowalnym dla urządzenia mobilnego zużyciu energii...

Kilka ciekawych filmików o nowym produkcie można obejrzeć tutaj, a informacje o procesie jego opracowywania można znaleźć tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz