Aby powstrzymać eskalację telefonów z żądaniami i/lub wyrazami niezadowolenia z powodu braku relacji z Lublina spieszę donieść, że wypad był bardzo udany i obfitował w wydarzenia, które wróżą kolejne ciekawe wydarzenia. Poniżej fotki: chwilę przed wernisażem (autorstwa Ryszarda Karczmarskiego), podczas wernisażu (autorstwa Emila Dżemskiego) oraz po wernisażu, z Marcinem Sudzińskim i Romanem Kravchenko (autorstwa samowyzwalacza).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz