Podczas intensywnej pracy nad materiałem do albumu "Z pogranicza" natknąłem się na zdjęcie Grzegorza Jarmocewicza, o którym zupełnie zapomniałem. Zrobione podczas pleneru w Czarnkowie w roku 2011, na tarasie lokalu o jakże wdzięcznej nazwie "Ponderosa". Nazwa wydaje się dobrze harmonizować z nastrojem chwili... ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz