środa, 6 listopada 2013

Ragnar Axelsson - Ostatnie dni Arktyki

Wystawa Ragnara Axelssona trochę niespodziewanie "wskoczyła" do mojego Top 5 Foto Art Festivalu. W ogóle niewiele wiedziałem o Ragnarze poza tym że istnieje i wałęsa się po dalekiej pólnocy (w sumie trochę wstyd się przyznać, ale cóż... :-). Okazało się jednak, że proponuje on fotografię nadzwyczaj rzetelną - w zasadzie dokumentalną, ale ze sporą domieszką humanizmu (i nutką nostalgii za tym, co "se ne vrati") oraz fenomenalnie zakomponowaną. Mimo iż nie ma w tych zdjęciach tendencji do estetyzowania, to jednak wiele spośród pokazanych obrazów cechuje się wyrafinowaną estetyką, dużą dynamiką sytuacji i często skumulowaną w pojedynczym obrazie narracją, która wydaje się przekraczać jego granice. Ragnar opowiada o rzeczywistości geograficznie odległej i dość obcej mieszkańcom Europy środkowej, ale opowieść ta jest tym bardziej wciągająca im dłużej się patrzy na poszczególne fotografie.

Warto także wspomnieć o tym, że centrum handlowe Sfera (skądinąd samo w sobie interesujące, odróżniające się zdecydowanie in plus od standardowych blaszaków, jakimi de facto jest większość powstających współcześnie galerii handlowych) użyczyło w tym roku festiwalowi powierzchni będącej w dyspozycji, na cele ekspozycyjne. Co ciekawe, były to pomieszczenia dokładnie jedno nad drugim. Jest to ponad wszelką wątpliwość bardzo pozytywny przykład włączania się w życie kulturalne przez firmę zajmującą się bądź co bądź działalnością ściśle komercyjną.

2 komentarze:

  1. Korekta Obywatelska- czy aby "arktyki" nie powinno zaczynać się od dużej litery? Tak jak "Ostatnie dni Afryki".

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ oczywiście, już poprawiam... :-)

    OdpowiedzUsuń