Od ostatniego wpisu minęły niemal dokładnie dwa miesiące. W tym czasie Tobisologia zdołała napisać i obronić pracę dyplomową związaną z terapeutycznymi zastosowaniami fotografii, z czego bardzo się ona (czyli Tobisologia) cieszy :-)
Niedawno otrzymane nowe wcielenie znakomitego aparaciku kieszonkowego (Sony DSC-RX100 M3) zostało wczoraj wieczorem poddane trudnej próbie. Rezultaty przedstawiam poniżej, większość zdjęć wykonana przy czułości ISO 6400, nieruszane w Photoshopie, jedynie minimalnie skorygowane tonalnie w Adobe Camera Raw (nawiasem mówiąc, nawet najnowsza wersja konwertera pod względem jakości obróbki zdjęć z tego aparatu jest jeszcze daleka od optimum).
Poza tym trudno fotografuje się tragedie dotykające osoby, które nie są nam obojętne...
Czas przerwać wakacyjną absencję od Tobisologii. Składam gratulacje nie tylko na okolicznośc napisania, ale też obronienia pracy dyplomowej, Wnioskuję, że teraz wpisy pojawia się częściej. I jak to w życiu bywa, radości mieszają się ze zdarzeniami smutnymi, jeżeli nie tragicznymi. Smutnymi szczególnie, gdy dotykają ludzi, którzy nie sa nam obojetni.
OdpowiedzUsuń