28 października w Pile otwarta została wystawa profesora Rosława Szaybo pod całkiem skomplikowanym tytułem "TO BE (or not to be) like Joseph Conrad", "HELLO SAILOR”. Składają się na nią fotografie oraz grafiki, prezentowane w oddzielnych salach. Podtytuł wystawy to funkcjonujące międzynarodowo zawołanie, wyrażające seksualną propozycję skierowaną do marynarza, jakkolwiek tutaj użyte zostało w znaczeniu żartobliwym.
Przytoczę fragment notki biograficznej autora:
Urodzony 13 sierpnia 1933 w Poznaniu. Jeden z najwybitniejszych współczesnych grafików plakacistów, współtwórca tzw. Polskiej Szkoły Plakatu. Ponadto: ilustrator, dyrektor artystyczny, fotografik. Rosław Szaybo dyplom uzyskał w 1961 r. na ASP w Warszawie, w legendarnej pracowni plakatu prof. Henryka Tomaszewskiego oraz pracowni malarstwa prof. Wojciecha Fangora. W 1994 r. zasiadał w Radzie Naukowej 1. Światowego Kongresu Plakatoznawczego w Warszawie.
Od początku drogi artystycznej zajmuje się głównie plakatem (teatralne, muzyczne, festiwale i imprezy jazzowe), a także oprawą graficzną okładek płytowych i CD. Projektuje też okładki książek.
W roku 1966 wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie początkowo pracował jako niezależny projektant, a od 1968 roku do 1973 jako dyrektor artystyczny w agencji reklamowej Young and Rubicam. Stamtąd przeniósł się do firmy fonograficznej CBS Records Great Britain, gdzie przez 14 był dyrektorem artystycznym. W tym okresie zaprojektował ponad dwa tysiące okładek płyt z najróżniejszą muzyką od klasycznej poprzez jazz i pop do tzw. "ciężkiego grania". Współpracował z wieloma najwybitniejszymi światowej sławy artystami, jak: Roy Orbison, Elton John, Jenis Joplin, Judas Priest, Santana, John Williams. Jest twórcą okładki najsłynniejszej płyty Krzysztofa Komedy – „Astygmatyzm”, której kolejne wydania zawsze powielają pierwszy projekt, (co jest niespotykane na rynku muzycznym).
Od początku drogi artystycznej zajmuje się głównie plakatem (teatralne, muzyczne, festiwale i imprezy jazzowe), a także oprawą graficzną okładek płytowych i CD. Projektuje też okładki książek.
W roku 1966 wyjechał do Wielkiej Brytanii, gdzie początkowo pracował jako niezależny projektant, a od 1968 roku do 1973 jako dyrektor artystyczny w agencji reklamowej Young and Rubicam. Stamtąd przeniósł się do firmy fonograficznej CBS Records Great Britain, gdzie przez 14 był dyrektorem artystycznym. W tym okresie zaprojektował ponad dwa tysiące okładek płyt z najróżniejszą muzyką od klasycznej poprzez jazz i pop do tzw. "ciężkiego grania". Współpracował z wieloma najwybitniejszymi światowej sławy artystami, jak: Roy Orbison, Elton John, Jenis Joplin, Judas Priest, Santana, John Williams. Jest twórcą okładki najsłynniejszej płyty Krzysztofa Komedy – „Astygmatyzm”, której kolejne wydania zawsze powielają pierwszy projekt, (co jest niespotykane na rynku muzycznym).
Jest laureatem wielu prestiżowych światowych nagród (płyta Eltona Johna – najlepsza okładka roku w Wielkiej Brytanii, nagrody za okładki płyt Krzysztofa Komedy, Janis Joplin, i Johna Williamsa). Inne wyróżnienia to min.: Złoty Medal na Internationale Buchkunst Ausstellung, Lipsk, kilkanaście nagród na konkursie magazynu "Music Week" za okładkę "Chopin The Greatest Piano Music by Alexander Brailovsky", "The Greatest Hits by Bach, Chopin, Grieg, Mozart, Strauss" oraz "Stravinsky - The Greatest Ballets", "Elton John Box Set", nagrody "New Musical Express" za "Khachaturian Sabre Dance", "Williams Collection". Jest także autorem plakatu polskiej prezentacji na MIDEM 2004 i plakatu koncertu Wojciecha Kilara na MIDEM.
Wystawa jest ciekawa sama w sobie, choć najbardziej niesamowite było oczywiście spotkanie z autorem, pełne energii i specyficznego, wyrafinowanego humoru. Fotografie prezentowane na wystawie zostały wykonane gdzieś na Wyspach Kanaryjskich i przedstawiają fragmenty falochronu - miejsca fizycznego oraz metaforycznego styku ziemi z oceanem. Stał się on specyficzną "galerią pod chmurką", na której uwiecznili swoje "dzieła" przede wszystkim marynarze przybywający na ląd po długiej obecności na morzu. Fotografie fragmentów tej mini-rzeczywistości stanowią pierwszą, bardzo zwartą formalnie część wystawy. Zdjęciom na pewno posłużyłyby większe formaty, co - jak się okazało w rozmowie - jest w planie w kontekście kolejnej ekspozycji. Druga część składa się z realizacji graficznych - znajdziemy tu między innymi oryginał okładki słynnej w swoim czasie londyńskiej kapeli "Sailor", z największym ich przebojem "Girls, Girls, Girls". W tej części wystawy jest wiele do zobaczenia, a jeszcze więcej do wyobrażenia sobie. Warto zajrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz